27 października 2009, 21:27
Czuję się jak rozładowana komórka..jak topniejący śnieg jak zachodzące słońce.. do wyboru..Za często jest mi smutno,zbyt łatwo ulegam uczuciom. W sekundę potrafię się ze smutnej zrobić wesoła i na odwrót.Ba,kobieta zmienną jest,ale bez przesady.Jestem tak słaba tam w środku..że najmniejsza głupota rani mnie dogłębnie ,zostawiając rysę.I tak ludzie rysują po tym moim szklanym serduszku,nie zdając sobie sprawy,że kiedyś delikatna szybka pęknie i nie będzie co zbierać,bo ogień spali każdy kawałek..